Uważaj na Cloud Token – to może być piramida finansowa

Cloud Token to azjatycki portfel, którego twórcy optymistycznie obiecują użytkownikom 8-16% zysk w ciągu miesiąca i to wyłącznie za przechowywanie na nim walut. Dodatkowe przychody użytkownicy mogliby czerpać z bardzo rozbudowanego systemu poleceń. Patrząc na ten projekt zdroworozsądkowo należy zachować dystans i potraktować go ze sporą dozą ostrożności – być może to zręcznie przygotowany scam (oszustwo).
Spis treści
Oszustwa w branży kryptowalut
Wbrew temu, co mogłoby się wydawać oszustwa w branży krypotwalutowej wcale nie są rzadkością. Nie tak dawno głośno było przecież o upadku Bitconnect, czy też o aresztowaniach twórców OneCoin. Nie dziwi więc rezerwa wobec nowych projektów wchodzących na rynek. Tym bardziej, jeśli tak jak Cloud Token, obiecują one nieprawdopodobnie wysokie zyski. Jeśli dokładniej przyjrzeć się temu projektowi łatwo można dojść do wniosku, że przypomina on wspomniane wcześniej piramidy finansowe.
Cloud Token – co to jest?
Cloud Token pojawił się 12 maja 2019 roku i nazywany bywa młodszym bratem lub słabą kopią Plus Tokena. Nic dziwnego, bo portfel ten powstał na fali sukcesu swojego poprzednika. Twórcy chwalą się tym, że wykorzystują w nim technologię blockchainową czwartej generacji. Zespół doświadczonych ekspertów miał ponoć opracować specjalne oprogramowanie – JARVIS AI (nazwa nawiązuje do Jarvisa znanego z filmów o Iron Manie). Oprogramowanie to ma wykorzystywać technologię handlu triangularnego, które wykorzystuje sztuczną inteligencję oraz uczenie maszynowe w celu m.in. dokonywania arbitrażu pomiędzy giełdami.
Na stronie projektu możemy przeczytać, że z technologii tej korzystają ogromne, znane na całym świecie marki, takie jak chociażby Google, Mastercard czy Coca-Cola.
Całą pracę mają wykonywać specjalistyczne boty. Rzekomo w trybie rzeczywistym handlują one za użytkownika aż na 10 różnych giełdach. Szacowane zyski z inwestycji mogą osiągać aż do 12%. Z kolei algo-trading miałby wykorzystywać dźwignię między 10 a 100x, ze skutecznością wynoszącą niemalże sto procent – 99,9%.
Na hasło Cloud Token powinna nam się zapalać z tyłu głowy czerwona lampka. Dlaczego? Istnieje kilka aspektów, które wzbudzają niepokój.
Budzący wątpliwości system poleceń
Prowizyjny system poleceń Cloud Token jest bardzo hojny. Powinno to wzbudzić czujność potencjalnych użytkowników. Za werbowanie nowych osób do udziału w projekcie na użytkownika czekają duże nagrody. To 100% ROI od wszystkich członków struktury znajdujących się pod nami do 16 poziomu. Jednak poziomów jest znacznie więcej. Brzmi niesamowicie, prawda? A może nieprawdopodobnie? Jak powiedział Mike Satoshi, gdy w danym projekcie mamy do czynienia z więcej niż jednym poziomem afiliacyjnym, prawdopodobnie to zwykły scam i piramida finansowa. Cloud Token doskonale wpisuje się w tę definicję.
Brak szczegółowych informacji
Twórcy Cloud Token zapewniają o ogromnych korzyściach, jakie można osiągnąć, dołączając do programu afiliacyjnego. Wciąż powtarzają, że użytkownicy przez cały czas mają pełną kontrolę nad swoimi środkami, które w dowolnym momencie mogą przekonwertować na kryptowalutę. Przypominają również, że taka okazja już nigdy więcej nam się w życiu nie przydarzy. Jednak pomimo tych wszystkich optymistycznych wizji i zapewnień nikt nie tłumaczy, jak miałby działać cały ten system. Jedyne informacje, jakie uzyskujemy, dotyczą programów afiliacyjnych oraz werbowania do struktury nowych członków. Ponadto jeden z użytkowników, który wykonał test polegający na zaimportowaniu tzw. SEEDa (odpowiednik uniwersalnego hasła dla konta) do innego portfela (Jaxx) doznał szoku, ponieważ okazało się… że jego portfel nie zawiera żadnych kryptowalut. Może to być wskazówką, która mówi że środki przetrzymywane na portfelach Cloud Token tak na prawdę się tam fizycznie nie znajdują i należą do właścicieli projektu. Oznacza to, że razie potencjalnego bankructwa, ataków hakerskich czy ewentualnego exit-scamu użytkownicy zostaną z niczym.
Czwarta generacja – ale czy na pewno?
Jak już wspomniano, Cloud Token ma być rozwijany na blockchainie czwartej generacji. Tymczasem jest on oparty na protokole ERC-20 na podbudowie Ethereum, które uważane jest za blockchain drugiej generacji. To także wzbudza sporo wątpliwości. Warto wspomnieć, że każdy może stworzyć swoją kryptowalutę / token na blockchainie Ethereum w ok. 15-30 minut.
Na czym tak na prawdę zarabia projekt?
Cloud Token twierdzi, że wysokie zarobki, dzięki którym może wypłacić tak hojne „odsetki” zawdzięcza specjalnym algorytmom dokonującym m.in. arbitrażu na rynku kryptowalut (tzw. technologia JARVIS AI). Sęk w tym, że każda osoba która miała wcześniej styczność z arbitrażem doskonale wie, że bywa on dochodowy, ale jest MOCNO OGRANICZONY i okazji (dużych różnic w cenach pomiędzy 2 giełdami), dzięki którym można na nim zarobić jest realnie bardzo mało. Przyjmując, że Cloud Token i JARVIS AI faktycznie korzystają z arbitrażu, można śmiało przyjąć, że są w stanie dzięki niemu pokryć tak duże wypłacane użytkownikom prowizje… ALE MAKSYMALNIE DLA 5-15 użytkowników – nie milionom!
Członkowie zespołu odpowiedzialnego za Cloud Token nie istnieją
Przeprowadzone przez kryptowalutowego youtubera, Kamila Predeckiego, śledztwo ukazało, że osoby, którym przypisywano udział w projekcie Cloud Token tak naprawdę nie istnieją. Okazało się, że osoba o danym nazwisku nie studiowała na danym uniwersytecie, albo, że nazwa uczelni została wymyślona. Z kolei zdjęcia „członków zespołu” były ściągnięte z Internetu i należały do innych osobowości, całkowicie nie związanych z projektem Cloud Token.
Czy warto zainwestować?
Cloud Token nosi znamiona piramidy finansowej i wszystko wskazuje na to, że projekt wykorzystuje niewiedzę użytkowników aby pozyskiwać środki. Projekt przechwala się posiadaniem technologii, która oferuje wyższą skuteczność od systemów wykorzystywanych przez wielomiliardowe holdingi z Wall Street. Realnie nie istnieją żadne argumenty mogące potwierdzić wiarygodność projektu, dlatego wszystkim użytkownikom odradzamy przelewanie jakichkolwiek środków na konta Cloud Token.
6 komentarzy
Dodaj komentarz lub opinię
Informacja: wszystkie komentarze i opinie dodawane na forum publiczne są moderowane.
Dajcie spokój, przecież wiadomo że to oszustwo 🙂 Cloud Tokena reklamuje cała śmietanka piramid finansowych, włącznie z Żukiewiczem. Na piramidach finansowych tego pokroju zarabiają naganiacze, czyli ci na górze. Jak zarobią to się wycofują i naganiają o kolejnym cudownym projekcie. Tak było z Bitconnect, tak było z Dascoinem, tak było z Futurenet i tak było z Plus Token, który jest jego bliźniakiem swoją drogą. Nie wierzcie w cudowne opinie na temat Cloud Token i Jarvis AI bo szerzą ją tylko ci na górze piramidki 🙂 SCAM SCAM SCAM
Dużo użytkowników na Facebooku i YouTube stara się pozyskać pod siebie nowych użytkowników. Oczywiście wychwalają projekt ponad niebiosa, a każdy normalnie myślący człowiek wie, że to piramida finansowa i cały ten cloud token w końcu upadnie. Kwestia pytania kiedy. Wszystkie super opinie mówiące jaki to projekt jest rewolucyjny są oparte na zasadzie „Ja na tym zarabiam i musze pozyskać nowych użytkowników żeby zarobić więcej, więc muszę obiecywać wszystko co najlepsze, mówić o tym jak najlepiej i nakręcać hajs”. Nie wierzcie że na tym zarobicie krocie, bo wcześniej będzie exit scam niż wy zarobicie pieniądze. Zarobią tylko na nim ludzie z Youtube i FB którzy mają wielkie przebicie… zrekrutują tysiące frajerów którzy w większej części nie zobaczą swoich pieniędzy i papa 🙂
Nie wierzcie w pozytywne opinie o cloud token i tej ich całej technologii jarvis ai, no chyba że macie pełną świadomość że to piramida finansowa, oszustwo i zwykły scam ;-))))
Jestem zupełnie nowy w świecie kryptowalut, ale właśnie dzięki CT poznaję trochę ten rynek.
Co do samego projektu naprawdę nie wiem w co wierzyć, z jednej strony czytam Scam, piramida itd, z drugiej strony jestem tam 40 dni w tym czasie wypłacałem część środków, konwertowałem na USDT swoje CTO, dwa dni temu zarezerwowałem hotel we Włoszech za CTO w bardzo korzystnej cenie, oczywiście dostałem potwierdzenie z hotelu, że wszystko ok. Rozmawiałem ze znajomym informatykiem zajmującym się kw, twierdzi że zysk z handlu między giełdami w wysokości 10% jest jak najbardziej możliwy bez użycia jakichkolwiek botów czy algorytmów sztucznej inteligencji . Zadałem sobie również trochę trudu, żeby przeanalizować poprzednie projekty o których ktoś wspomniał w poprzednim poście, wg mnie były zupełnie inne , były firmowane przez aktorów nie faktycznych ludzi nie mieli żadnych swoich biur ani licencji, wartość tokenów była nieprawdopodobnie stale podwyższana .
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że CT to tylko firma i zawsze może upaść, ale czy te naliczenia wysokości około 6 % niestety nie 10-12 % są nieprawdopodobne ? Oczywiście nie chciałbym stracić pieniędzy, dlatego bardzo proszę osoby, które mają dużo większą wiedzę i doświadczenie w handlu kryptowalutami, czy warunki które oferuje CT są prawdopodobne, lub twarde argumenty, że to Scam.
Jeżeli twórcy Cloud Tokena odkryli rewolucyjną metodę na arbitraż pomiędzy giełdami, to czemu nie biją do największych gigantów typu Warren Buffet itp? Ludzie tego pokroju by z chęcią zainwestowali grube miliony w tak innowacyjne narzędzia. A tak to bawią się w pozyskiwanie jakiś marnych kilkuset dolarów od każdego użytkownika… 😉
@nowy,
Arbitraż na rynku kryptowalut może przynieść zysk na poziomie 10% (oraz należy pamiętać że można na tym też stracić, bo są czynniki na które nie ma się wpływu – czas księgowania przelewów krypto, aktualne obciążenie sieci itp.).
Jest jedno GIGANTYCZNE „ALE” – ilość pieniędzy które można zaangażować w handel arbitrażowy.
Ktokolwiek, kto uruchomił przynajmniej raz w życiu jakiś profesjonalny skaner do arbitrażu prześwietlający wszystkie największe giełdy wie, że trafiają się różnice w kursie pomiędzy giełdami nawet 10-20%, ALE:
Te różnicę generują z reguły małe transakcje użytkowników, którzy wystawili ofertę kupna np. 0.002 BTC, czyli na kwotę ok. 60zł.
Czasami trafiają się trochę większe transakcje, ale: JEST ICH BARDZO OGRANICZONA ILOŚĆ i nawet gdyby chcieli zaangażować w arbitraż wszystkie pieniądze na świecie, to rynek im na to nie pozwoli, bo nie jest w stanie wchłonąć ich pieniędzy. Wątpie, że byłby w stanie wchłonąć nawet 1% 🙂
To jest ciężkie do wytłumaczenia. Polecam odpalić np. Arbitool’a (https://arbitool.eu/) i spróbować samemu jak realnie wygląda arbitraż na rynku kryptowalut. Rzeczywistość szybko zweryfikuje te bajki.
ps. To, że Cloud Token obecnie działa to nic dziwnego. Piramidy potrafią funkcjonować nawet lata. Problem zaczyna się wtedy, kiedy maleje liczba użytkowników zasilająca wypłaty dla starych. Swoją drogą, jakie licencje są w posiadaniu przez CT?
PPS. jeżeli jest tutaj osoba, która twierdzi, że CT nie zniknie w ciągu 3 lat i jest w stanie na to postawić 1 BTC, to jestem chętny na zakład. Skorzystamy z ESCROW żeby było sprawiedliwe. Oferta jest poważna i chętnych proszę o pozostawienie emaila do siebie 🙂
Na Facebooku kilku znajomych chciało mnie namówić na inwestycje w Cloud Token, dlatego postanowiłem trochę Pogooglować i opinie są podzielone. Niektórzy mówią, że to typowa piramida finansowa i taki zwrot z inwestycji nie jest możliwy. Inni wychwalają projekt pod niebiosa, ale widzę, że z reguły są to fani Multi-Level-Marketingu. Osobiście chyba odpuszczę, bo coś mi w tym wszystkim nie pasuje, ale z chęcią wysłucham opinii innych użytkowników. Jak myślicie, czy to innowacyjny projekt, a może zwykły scam który w końcu upadnie?
Pozdrawiam,
Marcin Wiszyński
Przy tak rozbudowanym programie afiliacyjnym gdzie wśród wszystkich leveli jest dystrybuowane aż 95% zysku to kapitał 1 mln uczestników którzy wpłacili po 500 usd (ok 500 mln dolarów) musiałby miesięcznie generować 250 mln dolarów zysku – zakładając tylko kilka pierwszych poziomów.
To jest realnie niemożliwe w arbitrażu.
Po drugie jeśli to ma taką stopę zwrotu to jaki normalny inwestor/kapitalista pozostawia dla siebie tylko 5% zysku a resztę rozdaje ludziom. To Robin Hood czy Caritas? To również jest nierealne.