Osobom związanym z branżą kryptowalut prawdopodobnie nie musimy przedstawiać postaci Petera Brandta. Dla tych, którzy jednak dopiero zaczęli swoją przygodę ze światem wirtualnych tokenów wytłumaczymy, że jest to osoba, która przewidziała korektę Bitcoina w 2018.

Dzięki tej analizie stał się on rozpoznawalny w branży, lecz jeszcze większe poruszenie spowodowała analiza, która głosiła, że BTC będzie wart 100 tys. USD – zaledwie w ciągu roku. Otóż koniec roku 2019 zbliża się nieubłaganie, a my możemy zaliczyć go do mało spektakularnych sezonów. Czy to znaczy, że Peter Brandt się mylił? Warto zapoznać się z jego wypowiedzią.

“Szeroki ogląd rynku bitcoina pozostaje wciąż taki sam. Jesteśmy w historycznym trendzie byka. Widzimy to w sekwencji wyższych szczytów [i] wyższych dołków.

Wierzę w jedną, długoterminową narrację o bitcoinie – że rzeczywiście osiągnie 100 000 $, jeśli nie znacznie więcej.

Kupuję długoterminową zwyżkową narrację odnośnie bitcoina, opartą nie tylko na tym, co uważam za fundamenty, ale także na tym, co uważam za ogólny, klasyczny kontekst wykresu rynku.”

Trzeba przyznać, że mimo faktu, iż Bitcoin krąży cały czas na granicy 10 tys. USD, te słowa są naprawdę optymistyczne. Kryptowaluty pokazywały jednak wielokrotnie, że takie scenariusze są jednak możliwe, a w dalszym ciągu wielu poważnych specjalistów wypowiada się naprawdę pozytywnie na temat “Króla”.

Czy to dobrze? Teoretycznie tak, lecz przypomnijmy, że największy trend wzrostowy pojawił się w czasach, gdy analitycy i ekonomiści skreślali Bitcoina twierdząc, że to tylko żart, bańka i inwestycja nie mająca przełożenia na rzeczywistość.