John McAfee i jego ch**owy zakład
W zeszłym tygodniu, dnia 17 lipca minęła trzecia rocznica pamiętnej obietnicy Johna McAfee’ego. Obiecał on, że jeśli w ciągu 3 lat Bitcoin nie osiągnie pułapu 500 000 dolarów za sztukę, to odgryzie sobie swoje przyrodzenie.
A miało być tak pięknie…
John McAfee to jedna z ciekawszych i jednocześnie jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w przestrzeni kryptowalut. John to emerytowany ekspert do spraw cyberbezpieczeństwa oraz twórca bardzo popularnego oprogramowania antywirusowego McAfee. Z jednej strony zasłynął jako jeden z największych propagatorów krypto, a z drugiej jako osoba o „niewyparzonej gębie”. Jego konto na twitterze było jednym z najpopularniejszych z całej branży. Często pojawiały się na nim jego prywatny spostrzeżenia oraz opinie. Podczas jednej z zażartych, twitterowych dyskusji obiecał, że jeśli w ciągu trzech lat jeden bitcoin nie będzie warty przynajmniej 500 000 dolarów, to odgryzie sobie swoją męskość podczas transmisji na żywo w jednej z publicznych telewizji. Zakład momentalnie stał się internetowym memem. Powstała nawet specjalna strona internetowa dickening.com, która niemiłosiernie odlicza czas pozostały do jego rozstrzygnięcia. Jakby tego było mało, w listopadzie 2017 roku John znowu dolał oliwy do ognia. Zwiększył wtedy kwotę swoich szacunków do okrągłego miliona dolarów za 1 BTC. Niestety sytuacja na rynku szybko się odwróciła i Bitcoin wyhamował wzrosty. Chwilę później zaczął spadać, a wraz z nim zaczęły maleć szanse McAfee’go na wyjście z twarzą z całej sytuacji.
Bolesna nauczka
W obecnym momencie wartość Bitcoina musiałaby wzrosnąć o ponad 106 000%, aby John nie musiał rozstawać się ze swoim organem rozrodczym. Jest to raczej mało realne, tym bardziej, jeśli uzmysłowimy sobie, że średni dzienny wzrost wartości BTC musiałby wynosić 6077$. Wygląda na to, że do pana McAfee wraca karma, za powodowanie i propagowanie twitterowych pomp na losowych shitcoinach, w wyniku których tłumy niedoświadczonych krypto traderów straciły ogromne sumy pieniędzy. Internet nie zapomina, a co raz zostanie wrzucone do sieci, pozostaje tam na zawsze. O zakładzie przypomniał ostatni sam CEO Binance, Changpeng Zhao:
„3 lata temu huczało o tym całe miasto. To właśnie dlatego nie staram się przywidywać przyszłych cen [krypto]. Miłego obiadu John ???”
Dodaj komentarz lub opinię
Informacja: wszystkie komentarze i opinie dodawane na forum publiczne są moderowane.