Jak wybrać brokera FOREX?
Wybór brokera, wbrew pozorom nie jest prostym zadaniem, a naszym celem powinno być znalezienie instytucji oferującej konkretny kompromis. Na rynku istnieje wiele firm zachęcających wszelkiego rodzaju bonusami i promocjami, jednak należy pamiętać że oferta-ofercie nie równa. W tym celu warto zapoznać się z firmami, które podsunie nam aktualny ranking brokerów forex. Zanim jednak do tego przejdziemy, wyjaśnijmy sobie, na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę.
Niebezpieczna dźwignia i depozyt minimalny.
Pierwszą rzeczą, na którą wielu początkujących zwraca szczególną uwagę, jest depozyt minimalny. Najmniejsze możliwe kwoty, którymi możemy zasilić nasz rachunek, wahają się w przypadku większości ofert od 5 do 300$, co po konwersji na złotówki da maksymalnie około 1400zł.
Część świeżo upieczonych amatorów inwestowania w rynki walutowe liczy na jak najniższą kwotę depozytu minimalnego. Szczególnie popularni są brokerzy oferujący bardzo niską kwotę wpłaty w połączeniu z dużą dźwignią finansową, np. 1:500, do której wrócimy w dalszej części artykułu.
Małe pieniądze to wciąż pieniądze i szkoda byłoby je stracić — szczególnie że na właśnie taki obrót spraw liczy sam rynek. Z tego powodu warto zastanowić się, czy rozsądniejszą opcją nie będzie wybór solidnego brokera, którego depozyt minimalny jest wyższy, a oferowana dźwignia niespecjalnie pobudza wyobraźnię, jednak u którego możemy czuć się bezpieczni.
Spread, czyli największe zmartwienie scalpera.
Drugą po depozycie minimalnym cechą atrakcyjnego brokera jest dźwignia finansowa — przynajmniej tak wygląda to z perspektywy początkującego. Jeśli nie wiesz, czym jest wspomniana dźwignia, polecam zapoznać się z tym terminem. Jeśli masz podstawową wiedzę na ten temat, wiesz także, że więcej, nie zawsze znaczy lepiej. Kiedy mówimy o dźwigni finansowej w kontekście dłuższej przygody z inwestowaniem, warto wybrać stabilizację. Idąc tym tokiem myślenia, podstawowa, oferowana przez niemalże każdego brokera 1:30 jest więcej niż wystarczająca.
Spread. Pamiętasz tę scenę z Wilka z Wall Street, w której Leonardo DiCaprio, zerkając w papiery swojego nowego pracodawcy, zwraca uwagę na szokująco wysokie spready? To właśnie spread, czyli w wielkim skrócie — różnica pomiędzy ceną kupna a sprzedaży, a w praktyce — rodzaj „podatku od inwestycji” jest tym, na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę.
To jak ważny jest spread, doskonale wiedzą daytraderzy krótkoterminowi, zwani też „scalperami”. Zajmując się scalpingiem, inwestor skupia się na wejściu w rynek i jak najszybszym opuszczeniu go z określonym zyskiem. Stosunek ryzyka do potencjalnego zysku jest tutaj zwykle dużo bardziej niekorzystny dla tradera, a główny nacisk kładziemy na jak najwyższą skuteczność operacji. Jaką rolę odgrywa tutaj nasz bohater — spread? Jeśli jest zbyt wysoki, próby scalpingu mogą okazać się kompletnie nieopłacalne lub nierzadko nawet wykluczone — otwierając pozycję kupna po cenie 2.0, ze spreadem, dajmy na to, 0,1, zaczynamy przygodę na rynku ze stratą 0,1 punktu i by wyjść na przysłowiowe „zero”, potrzebujemy, by cena wzrosła właśnie o wartość spreadu.
Tak więc, jeśli koncepcja scalpingu wydaje Ci się interesująca, poszukaj brokera, który obok wszystkich wymienianych w tym tekście warunków, zagwarantuje Ci najniższe możliwe spready.
Bezpieczeństwo przede wszystkim.
Ostatnim, najważniejszym warunkiem, który musi spełniać nasz kandydat, jest bezpieczeństwo, o którym wspomniano już na początku tego artykułu — nie bez powodu. Istnieje cała masa obiecujących nam złote góry, nieregulowanych brokerów, którzy na koniec dnia mogą (choć nie muszą, to kwestia do indywidualnego rozpatrzenia…) zniknąć z naszymi pieniędzmi. Priorytetem jest zapoznanie się z opiniami na temat szybkości wpłat/wypłat, obsługi klienta czy tempa, w którym realizowane są nasze zlecenia — na dynamicznych rynkach nie chcemy przecież paść ofiarą niedociągnięć i opóźnień ze strony brokera, prawda?
Wybierając firmę, której powierzymy swoje fundusze, ze szczególnym sceptycyzmem powinniśmy podchodzić do różnego rodzaju bonusów, szczególnie do tzw. bonusów bez depozytu. O ile istnieją wiarygodni brokerzy, od święta kuszący podobnymi promocjami, zwykle rządzi prosta zasada — im więcej oferuje Ci dana instytucja, tym bardziej ostrożny powinieneś być.
Dodaj komentarz lub opinię
Informacja: wszystkie komentarze i opinie dodawane na forum publiczne są moderowane.