Według najnowszego raportu rosyjskiej agencji informacyjnej Kommersant, Archangielski Sąd Obwodowy unieważnił wcześniejszą decyzję o wpisaniu na czarną listę strony internetowej Binance.

Gleb Kostarev, szef operacji Binance’a w Rosji i WNP, potwierdził tę wiadomość, informując, że rozprawa sądowa odbyła się w dniu 20 stycznia. Ostatnie orzeczenie sądu odwraca poprzednie postanowienie wydane w 2020 roku. Binance ogłosił wtedy, że jego strona internetowa znalazła się na liście stron zakazanych przez rosyjskiego regulatora telekomunikacyjnego Roskomnadzor.

Rosyjski Binance oskarżony o rozpowszechnianie zakazanych informacji

Rosyjski regulator finansowy umieścił Binance na czarnej liście na podstawie decyzji sądu, który oskarżył platformę o rozpowszechnianie zabronionych informacji. Pomimo blokady, strona była nadal dostępna w Rosji bez użycia dodatkowych narzędzi, takich jak VPN.

Obecnie witryna giełdy nadal znajduje się na liście stron zakazanych Roskomnadzoru, ale dostęp do niej nie jest ograniczany. Kostarev powiedział jednak, że Binance nadal czeka na dokumenty sądowe dotyczące najnowszej decyzji. Firma spodziewa się otrzymać je w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Kierownictwo ujawniło również, że umieszczenie na czarnej liście nie wpłynęło na wolumen obrotów na rynku rosyjskim.

Rosyjscy urzędnicy muszą zgłaszać swoje krypto inwestycje

Rosja jest najnowszym krajem, który wymaga od swoich urzędników państwowych oficjalnego zgłoszenia posiadanych kryptowalut. Jak poinformowała lokalna agencja informacyjna TASS w dniu 10 grudnia, prezydent Rosji Vladimir Putin podpisał dekret zobowiązujący rosyjskich urzędników do ujawnienia swoich inwestycji w kryptowaluty do dnia 30 czerwca 2021 roku.

Ustawa ta nakłada na urzędników rosyjskich obowiązek ujawnienia takich danych, jak nazwa waluty, data nabycia, całkowita ilość posiadanych aktywów, a także informacje o emitencie aktywów, np. kraj rejestracji.